Wywiad z Ambasadorką Ekocudów – Natalią Siwiec z NATHSIW
- Mój początek przygody z ekokosmetykami… zaczął się od chęci życia bardziej naturalnie i potrzeby uporania się z problemami skóry, które wtedy miałam. Podświadomie czułam, że produkty, które stosowałam dotychczas nie służyły mi i nie miały zbyt wiele wspólnego z naturą. Pewnego dnia przeczytałam o olejach: nierafinowanych, tłoczonych na zimno. Oczarowały mnie ich właściwości i efekty po zastosowaniu na skórę, jak i też to z jakich roślin są tłoczone. Totalnie przepadłam i uwielbiam je do dzisiaj.
- W mojej pracy najbardziej cenię… to, że mogę przekazywać szerszej społeczności cenne i dobre wartości. Mam możliwość wpływania i uświadamiania innych na temat składów kosmetyków i tego, jak one wpływają na nasza skórę. Mam możliwość dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem, co pozwala mi pomagać innym w uporaniu się z ich problemami, a to jest w tym wszystkim najpiękniejsze.
- Zgodziłam się zostać Ambasadorką Ekocudów, ponieważ… wspieram całym sercem ideę targów, na których znajdziemy bezpieczne i zdrowe kosmetyki. Czegoś takiego na rynku brakowało, a dzięki tym targom wiele osób ma możliwość nie tylko dowiedzieć się o kosmetykach naturalnych ale i się do nich przekonać. Dla wielu z nich jest to pierwszy kontakt z naturalną pielęgnacją! Sama staram się przekazywać takie wartości jak odpowiedzialna i naturalna pielęgnacja, więc jak najbardziej pomysł targów takich jak te też wspieram.
- Mój ulubiony ekokosmetyk… nie istnieje! Bo nie jest to jeden kosmetyk, a kilka 🙂 Nie potrafiłabym wymienić wyłącznie jednego z nich. Rynek kosmetyków naturalnych staje się coraz bardziej urozmaicony, a ja z chęcią daję ponieść się mojej ciekawości.
- Jakie wyzwania/plany na dalsze lata działalności? Planów pojawia się w mojej głowie coraz więcej i niesamowicie mnie to cieszy! Natura ciągle inspiruje i mam zamiar z tego korzystać, zobaczymy co przyniesie przyszłość 🙂