Kosmetyki wegańskie okiem PINK MINK Studio
Rozmowa z Katarzyną Konopą, znaną jako PINK MINK Studio, prezeską Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa i założycielką grupy wsparcia o tej samej nazwie – ekspertką w dziedzinie kosmetyków wegańskich, i w tematyce testowania kosmetyków na zwierzętach.
Od powstania idei targów EKOCUDA wspierasz tę inicjatywę i jesteś na nich obecna: prowadziłaś wiele warsztatów i wykładów, brałaś udział w eksperckich panelach dyskusyjnych, przed targami tworzysz filmy z wegańską ofertą, co sprawiło, że ten koncept tak do Ciebie przemówił?
Katarzyna Konopa: Powodów jest wiele, ale najważniejszym jest na pewno duży związek kosmetyków naturalnych i wegańskich oraz ogromna ilość funkcjonujących wśród konsumentów mitów w tym zakresie. Mnie ogromnie pociąga i cieszy edukacja, a w targach EKOCUDA zobaczyłam wielki potencjał edukacyjny i się nie pomyliłam!
Ponieważ na świecie panuje “zorganizowany chaos” w zakresie terminologii kosmetycznej i braku definicji, który bardzo sprzyja sprzedaży jednocześnie sprawiając, że konsumenci są zmieszani, niepewni i łatwowierni często uznając “fake news” lub błędne informacje za fakty, moim celem jest prostowanie mitów, dzielenie się sprawdzonymi informacjami i pomoc w podejmowaniu dobrych decyzji kosmetycznych.
Targi EKOCUDA były pierwszą tego typu imprezą, są targami dobrze zorganizowanymi i mającymi wysokie wymagania wobec wystawiających się na nich marek, sprawia to, że mogłam od początku nawiązać kontakt z firmami i poddać je weryfikacji względem polityki dotyczącej testów na zwierzętach.
W UE obowiązuje prawo zakazujące sprzedaży kosmetyków testowanych na zwierzętach oraz zawierających testowane na zwierzętach składniki, ale dla mnie liczy się głębsza weryfikacja powiązań firmy z testowaniem na zwierzętach.
Przez lata samodzielnie, a teraz jako – pierwsze w Polsce – Stowarzyszenie skupiające się na dobrostanie zwierząt w kontekście przemysłu kosmetycznego, weryfikuję marki w zakresie spełniania szeregu kryteriów związanych z ich polityką doboru partnerów biznesowych, eksportu itp.
Z ogromną przyjemnością obserwuję jak liczba firm spełniających nasze kryteria z czasem systematycznie się rozrasta i jak duża jest już oferta kosmetyków wegańskich. Rosnącym trendem jest powiększanie oferty produktów zawierających wyłącznie składniki wegańskie, a wiele poznanych na EKOCUDA i kochanych przeze mnie marek wyeliminowało zupełnie odzwierzęce składniki i ma w 100% wegańską ofertę!
Innym, bardzo ważnym, aspektem edukacyjnym wprowadzania tematu kosmetyków wegańskich w kontekście targów kosmetyków naturalnych jest obalanie silnie zakorzenionego mitu, że nazwy tych dwóch grup kosmetyków są synonimami. Mit ten jest nadal utrwalany przez liczne publikacje, nawet w prestiżowych mediach.
Na szczęście miłośnicy EKOCUDA są zwykle w czołówce świadomych i posiadających wiedzę konsumentów, ale chwilowo nie zmniejszam intensywności mówienia na ten temat, ponieważ błędne informacje są mocno zakorzenione wśród Polek.
Dlaczego zdecydowałaś się, wraz z Ewą z Happy Rabbit, na powołanie Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa? Na czym polega weryfikacja? Dlaczego nie wystarczy Ci weryfikacja i certyfikaty innych organizacji?
KK: Od wielu lat weryfikuję marki samodzielnie, potem na horyzoncie pojawiła się Ewa i dość szybko także rozpoczęła korespondencję z firmami. Nasze kryteria względem braku powiązań z testami na zwierzętach pokrywają się, więc wspólne działania i wzajemnie wspieranie się od początku miały miejsce i ogromny sens, jednak spotykałyśmy się niekiedy z głosami, że nasza weryfikacja jest “mało oficjalna”. Ponieważ weryfikacja to ogromna ilość naszej pracy i czasu, działamy na zasadach non-profit, chcemy aby nasze starania miały wartość i wagę na jaką zasługują i były realną pomocą i wartością dla osób dbających o dobro zwierząt.
Nasza weryfikacja odbywa się drogą mailową i zawiera szereg pytań dogłębnie badających politykę i działanie firmy oraz, zwykle, także pytania dodatkowe. Wymagamy również przedstawienia odpowiedniej dokumentacji aby dokładnie poznać działania firmy i politykę względem testowania na zwierzętach, a kiedy firma pozytywnie przejdzie naszą weryfikacje ogłaszamy ją jako zgodną z naszymi kryteriami. Nadal usprawniamy cały proces, powoli realizujemy nasze plany, ale praca zarobkowa oraz opóźnienia związane z pandemią bardzo spowalniają nasze możliwości jako Stowarzyszenia.
Dodam, że aktualnie Stowarzyszenie ma możliwość weryfikacji wyłącznie firm polskich, nie zajmujemy się markami zagranicznymi.
Na rynku kosmetycznym istnieje kilka certyfikatów dotyczących testów na zwierzętach, ale żaden z nich nie ma kryteriów analogicznych do naszych i mają one mniej wyśrubowane wymagania – jest to zrozumiałe, ponieważ jako płatne “odznaki” muszą w jakiś sposób pozyskiwać fundusze.
Bardzo ważne jest aby konsumenci czytali i poznali kryteria każdego certyfikatu i świadomie dokonywali wyboru. Wielokrotnie spotykam się nadal z wprowadzającymi w błąd artykułami, czy opracowaniami na ten temat, co utrudnia moje działania, ale z drugiej strony także motywuje mnie do dalszej pracy i tworzenia własnych treści zgodnych ze stanem faktycznym.
Na swoim Instagramie i kanale YouTube omawiam poszczególne certyfikaty, na przykład ten nadawany przez PETA.
W takim razie jakimi dokładnie kryteriami weryfikacji kieruje się Stowarzyszenie Kosmetyki Bez Okrucieństwa?
KK: Zagadnienia jakich dotyczą nasze kryteria są dość rozbudowane, sprawdzamy całościową politykę firm względem testowania na zwierzętach, zweryfikowane przez nas firmy:
- Nie testują na zwierzętach żadnych gotowych produktów, ani nie zlecają takich testów innym firmom, ani nie wyrażają zgody na takie testy (np. ze względu na wymogi prawne), a także nie są związane finansowo z żadnymi firmami wykonującymi / zezwalającymi na takie testy.
- Żadne kosmetyki firmy nie są testowane na zwierzętach na każdym z etapów produkcji przez firmę, ani testy na zwierzętach na wszystkich etapach produkcji nie są zlecane innym firmom. Nie wyrażają one zgody na takie testy (np. ze względu na wymogi prawne), a także nie są związane finansowo z żadnymi firmami wykonującymi / zezwalającymi na takie testy (na każdym etapie produkcji).
- Firma nie testuje na zwierzętach żadnych składników gotowych produktów, ani testy na zwierzętach żadnych składników produktów firmy nie są zlecane innym firmom. Firmy nie wyrażają zgody na takie testy poszczególnych składników (np. ze względu na wymogi prawne), a także nie są związane finansowo z żadnymi firmami wykonującymi / zezwalającymi na takie testy (żadnego ze składników).
- Dostawcy składników i ich pośrednicy nie wykonują i nie zlecają żadnych testów na zwierzętach składników produktów firmy i nie są z takimi testami powiązani (jak wyżej).
- Dostawcy składników nie wykonują i nie zlecają ani nie mają powiązań z firmami wykonującymi testy a zwierzętach wszystkich oferowanych w składników – chodzi tutaj o całościową politykę producenta / dostawcy, co wychodzi poza wymagania dyrektywy UE.
- Nie sprzedają żadnych kosmetyków stacjonarnie w Chinach i innych krajach gdzie testowanie na zwierzętach jest prawnie wymagane.
- Prowadzą legalnie zarejestrowaną działalność i wszystkie oferowane produkty są zarejestrowane w CPNP.
Jak można wesprzeć Twoje działania jako PINK MINK Studio oraz działania Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa?
KK: Takie wsparcie jest dla mnie ogromnie ważne i cenne. Utrzymuje się z prowadzenia działalności – jako pierwsza w Polsce wegańska makijażystka. Jak wiadomo obecna sytuacja związana z pandemią spowodowała, że w tej branży panuje zastój. W mojej ofercie znajdują się makijaże, konsultacje, warsztaty, także online, nadal pracuję nad skończeniem kursu online na platformę Vegetitian.com, a cała działalność Stowarzyszenia jest działalnością non-profit, jednak wiąże się z ogromnymi nakładami wysiłku i czasu.
Realnym wsparciem jest teraz wykupienie u mnie vouchera prezentowego do realizacji usługi stacjonarnej w przyszłości, zapisanie się na konsultacje ze mną, czy “wymianę” kosmetyczki na wegańską online i oczywiście śledzenie mnie w social media – publikuję wiele treści informacyjnych i “urodowych” na Instagramie i planuję nowe treści na YouTube.
Założyłam także konto w serwisie PATRONITE, gdzie każda złotówka wspiera mnie w dalszej pracy na rzecz zwierząt, edukacji i świadomości konsumenckiej.
Katarzyna Konopa – od 8 lat działa jako PINK MINK Studio – pasjonatka zdrowego trybu życia i ekologii, od prawie 30 lat wegetarianka, a od wielu weganka. Jest absolwentką Architektury Wnętrz i kursów charakteryzacji w London Institute oraz Varsavianistyki na UW, a także, a raczej przede wszystkim, mamą 9-letniego Tymona. Stworzyła kilkadziesiąt edytoriali makijażowych i okładek, przeprowadziła wiele wywiadów z gwiazdami, jej prace i artykuły publikowane były w wielu magazynach i na okładkach oraz w wielu uznanych publikacjach internetowych. W 2019 roku powstało Stowarzyszenie „Kosmetyki Bez Okrucieństwa”, którego jest prezeską. PINK MINK Studio oferuje makijaż na każdą okazję: dzienny/biznesowy, ślubny/okolicznościowy, do sesji zdjęciowych i filmowych, na czerwony dywan i specjalne okazje oraz do pokazów mody, eventów i zadań specjalnych. W ofercie są także indywidualne, grupowe i przeznaczone dla firm lekcje, warsztaty oraz przeglądy kosmetyczki i zakupy, wykłady i szkolenia oraz pomoc z kreowaniem wizerunku. Wykorzystuje wyłącznie kosmetyki nietestowane na zwierzętach oraz całkowicie wolne od odzwierzęcych składników i bezpieczne dla alergików, specjalizuje się w produktach naturalnych i/lub ekologicznych, które są jej osobistymi ulubieńcami. linktr.ee/pinkminkstudio